fot. BDS

Ciekawy przebieg miał pojedynek w Tucznie pomiędzy miejscowym Cukrownikiem a# Szubinianką Szubin. Przynajmniej w teorii zdecydowanym faworytem byli gospodarze, którzy w tym sezonie jeszcze nie przegrali i są zdecydowanym liderem tabeli. Szubinianka jest raczej niżej, niż wyżej. Mecz zakończył się wprawdzie zwycięstwem Cukrownika, jednak równie dobrze trzy punkty mogły pojechać do Szubina. Bardzo szkoda tego spotkania.

Boisko w Tucznie przywitało obie ekipy solidnym deszczem. Tym bardziej piłkarze nie byli zachwyceni faktem, że pierwszy gwizdek usłyszeli kwadrans później z uwagi na spóźnienie sędziów. Niemniej złe warunki były dla jednych, jak i drugich.

Już początek spotkania pokazał, że wielkich różnic między drużynami nie będzie. A już na pewno nie takich, na jakie mogłyby wskazywać pozycje zespołów w tabeli. Szubinianie grali odważnie, ale byli też uważni. Wierzyli we własne możliwości i nie widzieli powodu, dla którego mieliby wrócić do Szubina bez punktów. Sensacja mogła nastąpić już w 23`, jednak minimalnie pomylił się Robert Jurek. Od tego momentu oba zespołu stwarzały dogodne sytuacje, ale bez konkretnych efektów. I kiedy wydawało się, że piłkarze zejdą do szatni przy bezbramkowym rezultacie, w 43 minucie sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Ogromne było zdziwienie piłkarzy Szubinianki, którzy nie mogli uwierzyć w to, co się działo na boisku. Jakby tego było mało, żółtą kartką ukarany został Przemysław Pawlak, a to oznacza, że bramkarza nie zobaczymy w meczu z Dębem w niedzielę. Miejscowi nie mogli zmarnować takiej okazji i trafili do szatni. Zapowiadały się emocje po przerwie.

W drugiej połowie deszcze nie przestawał padać. Pierwsi do ataku ruszyli gracze Cukrownika, jednak Przemysław Pawlak nie dał się zaskoczyć. Za to w 54` przytomnie w polu karnym zachował się Marek Gwit, który w zamieszaniu podbramkowym doprowadził do remisu. Mecz zaczął się od początku. Bardzo ambitna była postawa graczy Szubinianki i naprawdę każda z drużyn mogła tego dnia zgarnąć komplet punktów. W 83` okazało się, że będą to jednak miejscowi. I choć goście walczyli do ostatniej sekundy, nie udało im się wyrwać punktu. Wielka szkoda.

I choć wynik nie napawa optymizmem, postawa piłkarzy Szubinianki już tak. Jak czytamy na profilu Cukrownika Tuczno: gra Szubinianki na pewno nie odzwierciedla pozycji w tabeli. I to jest doskonałe podsumowanie tego spotkania. Nie ma co jednak płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba bardzo wyraźnie pogratulować ekipie trenera Wiesława Stepczyńskiego za dobrą postawę na trudnym terenie lidera. Ważne, żeby ten poziom gry utrzymać w kolejnych spotkaniach.

- Są porażki, które bolą szczególnie, tym bardziej, że na nie nie zasługujesz- mówi po meczu nie kryjąc emocji trener Szubinianki Wiesław Stepczyński. - Z postawy moich piłkarzy jestem dumny. A suma szczęścia zawsze jest równa i ono do nas powróci, czy to w formie decyzji sędziowskich, czy celnych trafieniach - dodaje trener.

- To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu - ocenia Jakub Spychała. - Niestety nie sprzyjało nam szczęście. Najpierw rzut karny niesłusznie przyznany przeciwnikowi, później ewidentny faul w polu karnym na Robercie Jurku i niepodyktowana jedenastka dla nas. To były bardzo niezrozumiałe decyzję sędziego. Byliśmy zespołem dużo lepszym. Lider naszej grupy nie pokazał nic szczególnego, niestety to im sprzyjało szczęście i wynik jest, jaki jest. To był bardzo trudny mecz, ale cieszy zaangażowanie każdego z nas i walka do ostatniego gwizdka sędziego. Przed nami dwa ostatnie mecze tej rundy. Nastawiamy się na komplet punktów - zapewnia Jakub Spychała.

Skład Szubinianki:
Przemysław Pawlak. Marek Gwit, Dominik Krawczyk, Konrad Zawidzki, Igor Jakubowski, Robert Jurek (80` Mikołaj Jerzakowski), Kacper Wojciechowski (46` Filip Borowski), Norbert Gorajewski (80` Filip Wypych), Paweł Polkowski, Jakub Spychała i Bartosz Musiałek.

W niedzielę piłkarze Szubinianki ponownie na wyjeździe zmierzą się z Dębem Bąkowo/Dąbrowa Biskupia. Rywale plasują się w środku tabeli. Mają na koncie tyle samo zwycięstw co porażek. Miejmy nadzieję, że po niedzielnej potyczce ten bilans się pogorszy. Początek meczu zaplanowano na godzinę 15:00.

Materiał: Beata Danielewska-Szymczak

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Zezwolenie na przetwarzanie odpadów

od 2000PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia

Rozliczenia ZUS

od 50PLN

Budowa magazynów

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Prowadzenie akt osobowych

od 30PLN

Konstrukcje stalowe

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego