fot. Marcin Jarzembowski

„Będę kręcił przede wszystkim dla Matki Bożej#, do której zmierzamy, także w intencji nadziei dla tych, którzy jej potrzebują” – mówi Miłosz Kalaczyński. Z parafii świętego Józefa Rzemieślnika wyruszyła po raz ósmy pielgrzymka „Bydgoski Józef rowerem na Jasną Górę”.

„By pójść za Jezusem, trzeba być trochę szalonym. Jednak to szaleństwo powinno być nacechowane mądrością, która pomaga wybrać coś, co nieskończenie przewyższa największe szczęście, jakie może dać świat” – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył Mszy św.

Pomysł na taką formę zrodził się w 2019 r. i miał stanowić duchowe przygotowanie do peregrynacji po diecezji bydgoskiej kopii cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. – Nie byłoby pielgrzymki diecezjalnej bez biskupa. Cieszymy się twoją obecnością, modlitwą, a także słowem. Obiecujemy, że ciebie zabieramy. Pielgrzymując, chcemy doświadczyć nadziei, którą jest Chrystus – powiedział ks. kanonik Bogusław Konieczka.

Przewodnik i proboszcz parafii świętego Józefa Rzemieślnika w Bydgoszczy wręczył ordynariuszowi pielgrzymkową koszulę i zdjęcie św. Józefa z głównego ołtarza. – To mocarz, dla mnie bardzo bliski, patron, którego obrałem sobie z kolegami na trzecim roku przed obłóczynami – dodał bp Krzysztof. – Niech on was prowadzi, a Matka Boża, która jest z nim, wspomaga, wyprasza łaski. Życzę pięknych, przeżyć, siły do przezwyciężania fizycznego trudu, który jeśli jest ofiarowany przynosi owoce – mówił.

Na trasie pątnicy poruszają się w dwóch grupach. Co kilkanaście kilometrów mają postoje – na posilenie się, odpoczynek oraz wspólną modlitwę. Piątego dnia drogi pielgrzymi docierają do celu – tronu Matki na Jasnej Górze. Kolejnego dnia rano pielgrzymka osiąga szczyt – wszyscy stają wspólnie na Eucharystii w Kaplicy Cudownego Obrazu, dziękując Maryi za wspaniały czas i powierzając Jej swoje intencje.

Materiał: Marcin Jarzembowski / Diecezja Bydgoska

Autor nie wyraża zgody na komentowanie artykułu.

Galeria

Powrót Drukuj