fot. pow.

Nic nie zapowiada tego, by w najbliższym czasie miały nastąpić jakieś radykalne #zmiany w ustawie Prawo łowieckie. Zmiany, których oczekują rolnicy.

W ubiegłym roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że niektóre zapisy Prawa łowieckiego są niezgodne z konstytucją. Te najważniejsze ustalenia sędziów dotyczyły tego, iż obecna ustawa powstała za czasów Polski socjalistycznej i absolutnie nie pasuje do obecnego czasu. TK sugerował uchwalenie całkowicie nowego Prawa łowieckiego. Bo tego oczekują sami rolnicy.

Lecz zamiast tego w Sejmie pojawiły się dwie nowelizacje obecnej ustawy. Jedna poselska, jedna rządowa.

W opinii izb rolniczych czy też niektórych ekspertów, posłowie skrzydeł nie rozwinęli. Wzmocnienia praw właścicielskich nie będzie. Choć głośno się właśnie ten aspekt zmian akcentuje. – Zmiany kosmetyczne, nie do zaakcentowania przez nas – tak ten projekt skomentował prezes KPIR Ryszard Kierzek.

Założenia projektu poselskiego są takie: 7 dni na zgłoszenie szkody od momentu jej powstania, wypłata odszkodowania byłaby pomniejszona o 10% udziału własnego rolnika, rolnik miałby obowiązek współpracy z kołami łowieckimi w kwestii pilnowania i odstraszania zwierzyny – forma obowiązkowej współpracy zawarta w ustawie ma szeroki zakres interpretacyjny.

Jest także fundusz odszkodowawczy i źródło jego finansowania. Dzierżawcy i zarządcy obwodów łowieckich płaciliby 70% łącznej kwoty wypłaconych odszkodowań za szkody w poprzednim łowieckim roku gospodarczym. Zaś państwo do tego interesu dorzuciłoby refundację do kół łowieckich cyt. „w wysokości 50% kwoty odszkodowań płaconych w poprzednim roku gospodarczym”. Bo zwierzęta są przecież „państwowe”. Generalnie posłowie chcą, by straty w szkodach łowieckich porównywać ze szkodami pogodowymi. Skąd takie porównanie, które ma być podstawą wypłacania odszkodowań, nie wiadomo.

Nadzór nad funduszem odszkodowawczym miałby sprawować... PZŁ. Co ciekawe, za tym projektem ustawy stoi poseł Marek Gos, myśliwy z PSL-u.

Trochę lepiej wygląda nowela rządowa. Przewiduje się w niej m.in: możliwość wypowiedzenia dzierżawy obwodu łowieckiego bez wypowiedzenia - w przypadku, jeśli koło łowieckie nie zrealizuje rocznego planu łowieckiego lub zaprzestanie wypłacania odszkodowań za szkody łowieckie. Jeżeli dane koło łowieckie zostanie rozwiązane, to zobowiązania z tytułu rekompensat ma przejmować Polski Związek Łowiecki. Zmieniłyby się także zasady szacowania szkód łowieckich.

Jak wyjaśniał Antoni Szyszka z KPIR, specjalista szkód łowieckich, obecnie obowiązuje ministerialne rozporządzenie, które... – Jest nierespektowane przez koła. Tak więc pozostaje zawsze sprawa sądowa – podkreślił Szyszka. KPIR pomaga walczyć rolnikom o swoje prawa z myśliwymi. – Kilka takich spraw wygraliśmy – zaznacza Szyszka.

Co nie zmienia faktu, iż kwestia rozwiązania problemu szkód łowieckich może się ciągnąć jeszcze przez lata. Bo w Sejmie jest jedna ponadpartyjna partia. – Myśliwych – stwierdził Marek Duszyński, rolnik i myśliwy w jednym.

Miłośnicy polowań w parlamencie mają dwa zespoły. Są to: Parlamentarny Zespół ds. Kultury i Tradycji Łowiectwa oraz Parlamentarny Zespół ds. Leśnictwa, Ochrony Środowiska i Tradycji Łowieckich. Łącznie zrzeszają one 58 posłów i senatorów. Czyli więcej niż 10% składu parlamentu.

Członkowie PZds.KiTŁ wprost mówią, iż zaprezentują interesy myśliwych. Właśnie z tego gremium wyszła ustawa poselska związana z nowelizacją Prawa łowieckiego.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Zezwolenie na przetwarzanie odpadów

od 2000PLN

Budowa hal

Instrukcja bezpieczeństwa pożarowego

od 500PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia

Prowadzenie kadr i płac dla firm

od 50PLN

Pamiątka A4

20,00 zł PLN

Szkolenia pierwsza pomoc

od 50PLN

Balustrady Bramy Ogrodzenia