fot. Piotr Błaszczyk.

W najbardziej miłosny dzień w roku czyli 14 lutego o 5 rano z wymalowanymi buziami w serduszka grupa zorganizowana i chętna na podbój polskich gór wyruszyła autokarem w stronę Białki.

Na pokładzie nowicjusze i zaawansowani entuzjaści białego szaleństwa, czyli koktajl różności. Humory dopisywały od początku do końca. Dzięki wesołej atmosferze droga minęła szybko, bezpiecznie i niepostrzeżenie. Gdyby nie różnica w kolorze białym i trochę większymi górkami to chyba nikt by się nie zorientował, że dojeżdżamy do celu. Bezpieczeństwa za kierownica przestrzegał od pierwszego do ostatniego dnia Robert Mastalerz.

Organizator zimowiska Piotr Błaszczyk Tenis Club Szubin wraz ze swoją kadrą instruktorską Tomaszem Lewandowski, Małgorzatą Pezalą i Krzysztofem Łopuszyńskim po dotarciu pod chatę góralską zakwaterowali radosną grupę w pięknym pensjonacie. Grupa została podzielona na początkujących, średnio-zaawansowanych i zaawansowanych narciarzy oraz początkujących i zaawansowanych snowboardzistów czyli deskarzy i tego samego dnia wszyscy znaleźli się na stoku. Pogoda rozpieszczała, (oprócz jednego pochmurnego dnia) wszystkie dni wypoczynku były słoneczne z lazurowym niebem na lekkim minusie. Idealne warunki i bardzo mały ruch na naszym prawie prywatnym stoku pozwalały w pełni czuć się wyjątkowo pod okiem instruktorów, cieszyć się i wypoczywać. Powietrze było tak przejrzyste, że uwagi instruktorów docierały bardzo szybko tak szybko jak promienie słoneczne, które każdy chciał czy nie chciał i tak łapał.

Po paru dniach ciężkich treningów, które trwały po 8 godzin dziennie nastąpił jeden dzień wypoczynku. Wszyscy bardzo chętnie wybrali się do Zakopanego, pod Gubałówkę i na słynną ulicę Krupówki i również tego samego dnia wieczorem dokonali całkowitej odnowy biologicznej w Termach Bania. Dzieci i młodzież pluskały się wraz z instruktorami w strefie głośnej na zjeżdżalniach, jacuzzi oraz pod gołym niebem przy minusowej temperaturze powietrza, ale za to w gorącej termalnej wodzie wychodząc gołymi stopami na śnieg po czym szybko wracając do gorącego źródła.

Dorośli natomiast przebywali w strefie cichej, na saunach i jacuzzi odwiedzając dzieci raz po raz. Warunki śniegowe były dobre więc grzechem byłoby nie zrobić kuligu i piątego dnia pod naszą kwaterę zjechały się zaprzęgi konne. Do sań, na godzinną przejażdżkę zaprosili górale, przykrywając uczestników skórami z niedźwiedzia. Dzień zakończył się ogniskiem w pięknym leśnym szałasie, gdzie każdy upiekł sobie kiełbaskę i ze smakiem ją zjadł.

Bardzo miłymi chwilami, podczas naszego pobytu były dni, w których 5 uczestników miało urodziny. Pani gaździna za każdym razem upiekła wielki tort i razem z cała grupa odśpiewała gromkie sto lat. Historią dodatkowa i dość nie zrozumiałą jest to że kilka osób na obozie narciarsko-snowbordowym zapisało się na lekcję tenisa. Trener Piotr Błaszczyk stwierdził, że skoro jazda na nartach idzie im tak rewelacyjnie, jest spokojny o ich rozwój i karierę tenisową.

Pobyt powoli dobiegał końca, przyszedł czas na pakowanie i zdawanie sprzętu sportowego i niestety trzeba było się pożegnać. Droga powrotna również zleciała bardzo wygodnie i bezpiecznie. Piotr Błaszczyk wraz z kadrą na kilka kilometrów przed Szubinem podziękował wspaniałej ekipie i z wielkim żalem pożegnał się zapowiadając następny obóz letni dla dzieci i młodzieży, który odbędzie się na początku  wakacji letnich. Dodatkowo zapowiedział weekendowy obóz tylko dla dorosłych, jak również kolejny obóz zimowy 2016, który odbędzie się w Białce w pierwszym tygodniu ferii a w drugim prawdopodobnie wyjątkowo dla zaawansowanych narciarzy i snowboardzistów - we Włoszech.

Materiał: Piotr Błaszczyk.

Galeria

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Fotoobraz na płótnie 50x70

121,00 zł PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia

Szkolenia pierwsza pomoc

od 50PLN

Usługi prowadzenia ksiąg rachunkowych

od 50PLN

Aparat dla dzieci

99,00 złPLN

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego