Niedosyt pomimo piątek lokaty. Zieloni Zalesie celowali wyżej
fot. archiwum
Zieloni Zalesie to zespół, który od kilku sezonów zalicza się do # ścisłej czołówki rozgrywek B – klasy w grupie III. Zawsze jednak czegoś brakuje do skutecznego bicia się o awans do A - klasy.
3 sezonu temu miejsce tuż za podium, 2 sezony temu szósta lokata, sezon wcześniej wicemistrzostwo – tak prezentowały się wyniki Zielonych Zalesie na przełomie ostatnich 3 lat w rozgrywkach B – klasy. Nic więc dziwnego, że piłkarze, jak i sympatycy liczyli na kolejną wysoką lokatę w sezonie 2018/19, a być może po cichu również na awans. Tym bardziej, że ciężko było wskazać faworyta w tej grupie.
Zalesianie przez kilka sezonów zbudowali solidny trzon, dowodzony przez kapitana Rafała Grzelaka. Posiadali więc odpowiednie zgranie, jak i doświadczenie, które miało w końcu zaprocentować. Tym bardziej, że w podobnej sytuacji była Victoria Kołaczkowo, która od minionego sezonu gra poziom wyżej.
Zieloni Zalesie z niecierpliwością czekali więc na pierwsze starcie z Wisłą Fordon, które rozegrali na własnym boisku. Niestety pomimo mnóstwa sytuacji, bramka gości była jak zaczarowana i ostatecznie gospodarze tylko zremisowali, nie zdobywając żadnej bramki.
Po niemrawym początku, w kolejnej serii gier piłkarze udali się do Ślesina na mecz z odwiecznym rywalem, miejscową Zorzą. W tym przypadku również żadna z drużyn nie potrafiła udowodnić swojej przewagi, więc kolejny remis stał się faktem. Warto nadmienić, że ślesińskie boisko jest bardzo niewygodnym miejscem dla piłkarzy Zalesia, którzy od trzech sezonów nie potrafią zdobyć więcej niż 1 punktu.
3 kolejka okazała się tą, która przyniosła zespołowi pierwszy komplet punktów. Gospodarze dowodzeni przez zdobywcę dwóch bramek Rafała Grzelaka pokonali aż 5:0 Piaski Bydgoszcz. Kolejne starcie z GLZS – em Sadki nie należało do łatwych, ale zakończyło się sukcesem, który zapewniły bramki Adriana Stypczyńskiego i Pawła Wesoła w ostatnich minutach.
Po obiecującym początku przyszedł trudny test z Tarpanem. Tydzień wcześniej los sprzyjał w Zalesiu, ale w Mroczy szczęście było po stronie miejscowych, którzy zapewnili sobie komplet punktów po bramce w końcówce meczu. Dwa lata trwała passa Zielonych, którzy przez ten okres nie ponieśli żadnej porażki na własnym terenie. Przerwała ją dopiero Gwiazda Bydgoszcz w 6 serii gier, która wykorzystała kilka indywidualnych błędów w obronie gospodarzy.
W siódmym meczu rundy jesiennej, piłkarzy czekało prestiżowe starcie w derbach gminy Szubin z Iskrą Zamość – Rynarzewo. Oba zespoły liczyły na komplet punktów, ale po ciekawym starciu podzieliły się punktami. Przed obowiązkową jednomeczową pauzą spowodowaną nieparzystą liczbą drużyn występujących w grupie III, Zieloni zmierzyli się z czerwoną latarnią rozgrywek, Amatorem Bydgoszcz. Pojedynek ten miał na celu poprawienie bilansu bramkowego drużyny i zakończył się wysoką wygraną 9:0.
Odpoczynek niekorzystnie wpłynął na zalesian, którzy pechowo przegrali w Paterku z miejscową Skrą. Duży wpływ na to miała gra w osłabieniu, po tym jak w 30 minucie czerwony kartonik za zagranie ręką poza polem karnym otrzymał bramkarz Paweł Kasperek.
W kolejnych dwóch pojedynkach rundy jesiennej, piłkarze nie mogli pozwolić sobie na kolejne straty punktowe, tym bardziej, że rywale zajmowali dolne rejony tabeli. Najpierw przyszła łatwa wygrana w Przyłękach, a następnie po golu Rafała Grzelaka, 3 punkty na własnym boisku w starciu z Olimpią Wtelno.
Na koniec rundy, zespół z Zalesia wybrał się do Brzozy, gdzie nie miał jednak większych szans na korzystny rezultat, co potwierdziło się na boisku. Pierwsza część sezonu nie należała do łatwych i szczęśliwych, ponieważ Zieloni od początku nie mogli złapać właściwego rytmu. Często zawodziła również skuteczność, jak i przytrafiały się indywidualne błędy, które spowodowały zdecydowanie niższą lokatę w tabeli w stosunku do tego czego oczekiwano przed sezonem, a także brak perspektyw na awans.
W rundzie wiosennej zespół nie mógł kalkulować i musiał skuteczniej walczyć o zwycięstwa. Rewanżowe starcie z Wisłą zakończyło się w najlepszy możliwy sposób, a więc kompletem punktów w Grodzie nad Brdą.
Tydzień później w dużo trudniejszym meczu na własnym terenie, gospodarze do ostatnich minut walczyli o zwycięstwo z Zorzą Ślesin. Ostatecznie po bardzo ofensywnym meczu i bramce Mikołaja Bronieckiego w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry, goście wyjechali na tarczy.
Gdy wydawało się, że rozpędzeni piłkarze równie skutecznie o kolejny komplet punktów powalczą w Bydgoszczy z Piaskami, przyszedł kubeł zimnej wody i porażka. Szybko jednak Zieloni odbili sobie przegraną i już w następnej serii gier nie dali szans drużynie z Sadek.
Po dwutygodniowej przerwie, spowodowanej świętem Wielkiej Nocy, zalesianie zmierzyli się z Tarpanem Mrocza i po bezbarwnym meczu zremisowali 0:0. Jeszcze gorzej piłkarze zaprezentowali się w rewanżowym starciu z liderem tabeli, które przegrali 2:5.
W derbach gminy Szubin, tym razem rozegranych w Zalesiu, gospodarze liczyli na przełamanie złej passy i pomimo słabszej pierwszej połowy byli w stanie powalczyć. Na drodze do korzystnego rezultatu stanęły jednak czerwona kartka dla Arkadiusza Wojtczaka i gol Przemysława Macudzińskiego, który tym samym skompletował hat – tricka i zapewnił komplet punktów Iskrze.
Zgodnie z planem przełamanie przyszło w 21 kolejce, a więc w starciu z Amatorem, zakończonym wygraną 12:1. Po regulaminowej pauzie, Zieloni udali się do Paterka, gdzie jednak nie udało się podtrzymać passy zwycięstw i spotkanie zakończyło się remisem.
Ostatnie 3 mecze sezonu należały do zalesian, którzy zgodnie z planem odprawili z kwitkiem Orzeł Przyłęki oraz Olimpią Wtelno. Na sam koniec otrzymali walkower, ponieważ pewna drugiej lokaty na koniec Akademia Futbolu nie dotarła na mecz.
Minione rozgrywki pomimo zajęcia 5 lokaty nie okazały się zadowalające dla klubu, który celował w zdecydowanie wyższe miejsce w tabeli na koniec. Duży wpływ na nieregularną postawę miały zawirowania kadrowe oraz problemy ze skutecznością na przestrzeni całego sezonu.
Zdecydowanie najlepszym strzelcem zespołu okazał się kapitan Rafał Grzelak, który zanotował 22 trafienia. Drugi w tej statystyce był Krzysztof Wesół, który zdobył 7 bramek.
Bilans zespołu:
Ogółem:
41 punktów
12 zwycięstw
5 remisów
7 porażek
Bilans bramek: 73:34
U siebie:
23 punkty
7 zwycięstw
2 remisy
3 porażki
Bilans bramek: 39:14
Na wyjeździe:
18 punktów
5 zwycięstw
3 remisy
4 porażki
Bilans bramek: 34:20
Czytaj również
- Wracają rozgrywki ligowe. Mecze w najbliższy weekend
- Udane interwencje piłkarskie. II kolejka Ligi Orlika E2
- Turniej z udziałem 800 zawodników. Sukces zawodników Klubu Yamabushi
- Mocne otwarcie na „nowym” stadionie. Sześć bramek Kamila Wisiorka
- Pierwsze zwycięstwo w rundzie jesiennej. Dużo narzekania na pracę sędziów
Dodaj komentarz
Najważniejszy posiłek w ciągu dnia. Dlaczego warto jeść śniadanie?
Śniadanie to najważniejszy posiłek# w ciągu dnia. Dzięki niemu dostarczamy organizmowi węglowodany, które są źródłem energii.
(czytaj więcej)Sprawdzono jakość handlową jaj. Jakie nieprawidłowości stwierdzono?
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów #Rolno-Spożywczych (IJHARS) przedstawia wyniki planowej kontroli w zakresie jakości handlowej jaj, przeprowadzonej w IV kwartale 2023 r. w sklepach spożywczych i innych punktach sprzedaży detalicznej na terenie całego kraju.
(czytaj więcej)Zmień swoje dotychczasowe nawyki. Serce kocha sport
Systematyczna aktywność fizyczna jest podstawą# zdrowego stylu życia. Małymi krokami spróbuj zmienić swoje dotychczasowe nawyki.
(czytaj więcej)Poranne ćwiczenia strażaków. Udział wzięło pięć zastępów
W czwartek, 25 kwietnia w godzinach rannych strażacy #prowadzili ćwiczenia na obiekcie przy ulicy Kcyńskiej w Szubinie.
(czytaj więcej)
Komentarze (1) Zgłoś naruszenie zasad
Titanico, w dniu 02-08-2019 21:24:22 napisał:
odpowiedz
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!